Syndrom Chorego Budynku
Przez wiele lat nie podejrzewaliśmy, jak bardzo na nasze zdrowie wpływają zamknięte pomieszczenia, w których przebywamy większość swojego życia. Bardzo często dom lub mieszkanie, w którym żyjemy, ma ogromny wpływ na funkcjonowanie naszego organizmu. Zazwyczaj o wiele większy, aniżeli czynniki zewnętrzne. Jeszcze jakieś 40 lat temu nikt w ogóle nie podejrzewał, iż np.:
- chroniczne zapalenia gardła,
- nawracające wysypki,
- złe samopoczucie,
- migrena,
mają bezpośredni związek z naszymi czterema ścianami. Społeczeństwo upatrywało przyczyny chorób w jedzeniu lub tym, czym oddychamy, będąc na spacerze. Z perspektywy upływu czasu było to bardzo naiwne podejście. Pierwszy raz określenie "Syndrom Chorego Budynku ( Sick Building Sindrome )" pojawiło się w latach 70-tych XX w. W tamtych latach zostały upublicznione wyniki pierwszych badań, w których naukowcy przyglądali się "środowisku domowemu". Została upubliczniona lista chorób, które są bezpośrednio związane np. z:
- materiałami, które zostały użyte przy budowie,
- źle zamontowaną wentylacją, która dba o właściwą wymianę powietrza,
- nieznajomością funkcjonowania systemu wentylacji oraz np. montażem szczelnych okien plastikowych bez wywietrzników.
Światowa Organizacja Zdrowia
W 1987 roku Światowa Organizacja Zdrowia podjęła temat szkodliwych warunków mieszkaniowych. Ustaliła swoją listę chorób bezpośrednio związanych z przebywaniem w budynkach, które zagrażają naszemu zdrowiu. Wiele osób było nią bardzo zszokowanych, gdyż do tego momentu nie łączyła dolegliwości alergicznych z własnym domem. Na liście znalazła się nawet choroba legionistów oraz wiele chorób nowotworowych. Wśród wielu osób lista budziła wątpliwości przez bardzo długi czas. Zostały one nazwane zespołem chorób związanych bezpośrednio z budynkiem.
Wciąż odkrywamy nowe czynniki, które wpływają na jakość naszego życia w zamkniętych pomieszczeniach. Możemy wyróżnić kilka ogólnych zbiorów czynników:
- czynniki chemiczne,
- zjawiska elektrostatyczne,
- ograniczona wymiana powietrza wewnętrznego,
- czynniki biologiczne,
- zjawiska radiacyjne,
- styl życia mieszkańców,
- oddziaływania wibracyjne i hałas.
Najczęściej spotykaną grupą czynników są biologiczne, które pojawiają się zazwyczaj na skutek nieznajomości działania systemu wentylacyjnego lub zaniedbania go. Na ścianach w mieszkaniu lub meblach często pojawiają się grzyby, albo pleśnie, zaliczane do bardzo groźnych trucizn naturalnych. Mimo świadomości grzyba lub pleśni w mieszkaniu bądź domu niewielu z nas według badań podejmuje z nim walkę.
Każda budowla winna być budowana w zgodzie z ustalonymi wymogami technicznymi. Trzymanie się ustalonych standardów podczas budowy, powinno wyeliminować większość zagrożeń. Konstrukcja budowli powinna przewidywać przynajmniej część sposobów użytkowania ich przez mieszkańców. Niestety między teorią, a praktyką jest spora różnica. Światowa Organizacja Zdrowia wskazuje, iż wystarczy, aby 30% mieszkańców uskarżało się na warunki mieszkania, aby stwierdzić Syndrom Chorego Budynku. Przeprowadzenie ankiety wśród mieszkańców powinno dać informacje, czy wymagany jest dokładny przegląd budynku. Określenie, czy dany czynnik ma szkodliwy wpływ, wymaga indywidualnej analizy potencjalnego źródła problemu np. jego natężenia oraz okresu występowania.
Problem wentylacji
Wentylacja odpowiedzialna jest za prawidłową wymianę powietrza. Zużyte powietrze winno być usunięte, a świeże powietrze doprowadzone z zewnątrz. W powietrzu w mieszkaniu tworzą się różnego rodzaju zanieczyszczenia np.:
- wydychany przez ludzi dwutlenek węgla,
- kurz,
- roztocza,
- zarodniki pleśni,
- dym tytoniowy.
Substancje, które szkodzą naszemu zdrowiu, są pierwszym tematem. Odrębnym jest brak właściwej wymiany powietrza w mieszkaniu. Ogromne znaczenie ma wilgotność powietrza. Jeśli wzrośnie powyżej 65%, a temperatura będzie w okolicach 20 stopni Celsjusza, to mogą zacząć rozwijać się grzyby oraz pleśnie. Jak już wcześniej było wspomniane, mogę one wywoływać bardzo groźne dla człowieka choroby i nie tylko.
Ile powietrza potrzeba w domu
Według unormowań szacuje się, iż średnio dla każdej osoby przebywającej w zamkniętym pomieszczeniu trzeba zapewnić 20 m3 powietrza. Przepisy dokładnie wskazują ilość powietrza, które należy usunąć z zamkniętych pomieszczeń:
- 50 m3/h z kuchni,
- 30 metrów3/h z WC,
- 50 m3/h z kuchni bez okna z kuchenką elektryczną,
- 70 m3/h z kuchni bez okna z kuchenką gazową,
- 15 m3/h z pomieszczenia pomocniczego,
- 30 m3/h z pomieszczeń, które są oddzielone od wcześniej wspomnianych przynajmniej 2 parami drzwi.
Wentylacja ma za zadanie zapewniać dopływ powietrza do każdego pomieszczenia znajdującego się w budynku.
Jak działa wentylacja?
W Polsce z zasady buduje się w oparciu o tradycyjną wentylację grawitacyjną. Działa ona dzięki procesom zachodzącym przy różnicach temperatur. Ciepłe powietrze, które jest lżejsze, jest wypierane przez cięższe, zimne powietrze, które dostaje się do mieszkania. Aby kanały wentylacyjne działały prawidłowo, muszą mieć odpowiedni przekrój - 14 x 14 cm. Wlotów wentylacyjnych nie należy niczym zasłaniać. Taki system jest bardzo tani w wykonaniu, ale kosztowny w użytkowaniu zimą z powodu intensywnie napływającego powietrza z zewnątrz.
Wentylacja mechaniczna
Alternatywą dla wentylacji grawitacyjnej jest wentylacja mechaniczna, w której to wentylator odpowiada za napływ zimnego powietrza z zewnątrz. Wentylacja mechaniczna może być wywiewna lub nawiewno-wywiewna. Możemy mieć tutaj całkowitą kontrolę nad napływającym powietrzem, jednakże wciąż płaci się za ogrzewanie. Popularność budzi wentylacja mechaniczna z odzyskiem ciepła. Sprawność tego systemu w zależności od warunków atmosferycznych może przekroczyć nawet 90%. Powietrze ulega wymianie, lecz ciepło pozostaje w domu.
Remont a wentylacja
Raczej nie słyszy się o remontach wentylacji ze względu na to, iż są skomplikowane oraz kosztowne. Jednakże trzeba pamiętać o jej prawidłowym funkcjonowaniu przy doraźnych remontach. Częstym staje się wstawianie szczelnej stolarki okiennej bez nawiewników. Nawiewniki wcześniej nie były wymagane ze względu na nieszczelność starych okien. Doprowadza to do odwrócenia ciągu wentylacyjnego, a z krat wentylacyjnych nachodzi zimne powietrze. Niektórzy domownicy zatykają więc kratki wentylacyjne, co doprowadza do niebezpiecznych sytuacji. Często ludzie obarczają winą nowe plastikowe okna, które nie mają nic wspólnego z powstaniem np. grzyba w mieszkaniu.
Komentarze
Prześlij komentarz